wtorek, 19 czerwca 2012

Zakoowam.



No i co tak zakoowasz?
Psa byś wzięła na spacer... dzieciom zupę ugotowała... ogarnęła się jakoś...
Przesadzasz normalnie.
Żebyś tylko zapić nie zapomniała... no i żebyś w ogóle nie zapomniała za szybko... może się to na co przyda jeszcze...tyle hałasu o nic.
Przesadzasz naprawdę.
Już zapomniałaś, że to co najważniejsze nie może być na łasce tego co mniej ważne?
Daj spokój...
Wyluzuj...
Jakoś to będzie...

11 komentarzy:

  1. niezły dialog wewnętrzny:-)
    proponuję kontynuację w stylu:

    "Będzie dobrze.
    Trochę zakoowania nikomu nie zaszkodziło:-)
    już niedługo.
    jeszcze trochę."
    itp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie tylko.
      Mówi mi to pies... dzieci... M. nawet!
      Maja mnie dosyć:)

      Usuń
  2. Czasem trzeba pozakoować - coś o tym wiem... pozdrawiam znad biurka, z ciężką głową ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakoowanie złem samym w sobie nie jest... tylko pokus tyle dookoła:)gotowanie... pranie... inne zamiatanie:)
      Trzymam kciuki za lekką głowę!

      Usuń
  3. wyluzuj... jako i ja wyluzować się staram...
    wyluzuj...jakoś to będzie...również tak sobie wmawiam
    pewnie jakaś zaraza tajemnicza opanowała ludzkość wysysając chęci do życia
    i nie oszczędzając przy tym blogosfery (co widać po ogólnej i wszechobecnej niemocy twórczej)
    aloha ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Twój luz z tytułu jakiego wyluzowania poczebą pała?:)

      Usuń
    2. Za dużo. Za dużo wszystkiego i zaczyna się wymykać, co frustrację powoduje. Bo chcę dobrze, bo nie chcę by cokolwiek ominęło i ... na pysk padam. I doba za krótka. I tchu mi brak, tchu mi braknie.

      Usuń
    3. Ciepły front nadpływa już... i światła więcej w głowie:)
      Banalnie powiadam - rozumiem, bo znam to.
      Szukać... wyjścia szukać... przy winie... wspólnie szukać:)!
      Z perfekcjonizmu ratować się kto może!

      Usuń
  4. A tak w ogóle, to kiedy prognozujesz koniec zakoowania?
    "Przesadzasz naprawdę" ;-)))
    Pusto jakoś...weź psa na spacer i wracaj ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zakuwaj już więcej, bo czachę za bardzo ogarniesz :)

    OdpowiedzUsuń