wtorek, 17 stycznia 2012

Wojny domowe

Uziemionam chorobą dzieci. Nie są zbyt sponiewierane bo dokazują jak trzeba.

- Dlaczego go uderzyłeś w plecy????!!!
- Bo się do mnie uśmiechnął.
- ????!!!!
- Pokazał mi zęby, chyba chciał mnie zjeść!

Już wiedzą, że byle argumentem mnie nie spacyfikują:-)

3 komentarze:

  1. kanibalizm zwalczać trzeba w zalążku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam dialogi z dziećmi :-) Moje też umieją rozłożyć mnie na łopatki swoimi życiowymi przemyśleniami i nie raz i nie dwa próbowały spacyfikować :-) A z mamusią nie jest tak łatwo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zauważyłam, co niewątpliwie mnie ujęło:)

    OdpowiedzUsuń