I nawet nie widziałabym w tym nic w nadmiarze nadzwyczajnego, gdyby nie pewne wydarzenie.
Po wejściu do szkoły, Janek podbiegł do mnie cały w pląsach ... oznajmiając niespodziankę. Musiałam przejść z zamkniętymi oczami po krętych schodkach, zostałam postawiona przed tablicą i poproszona o otwarcie oczu, którym to ukazał się taki obraz:
![]() |
Pierwsza naklejka "za grzeczność". Mogła nią być tylko flaga Japonii. |
To naprawdę niespodziewana niespodzianka. Sami rozumiecie;) On nigdy nawet nie aspirował - a tu proszę, duma rozpiera mojego Janka. W dzień moich urodzin.
I dziękuję. Pyszne winko.
I M. jak zwykle pełna klasa.... torba pełna Douglas'a.
I sprząta kuchnię a ja tu sobie...
skrobie ...
Myśli zbieram .. ubieram ... rozbieram .. dzieci do kąpieli gdyż już blisko niedzieli:)
Rymuję .... znakiem dobrze się czuję.
Dziękuję:)
Najlepszego!
OdpowiedzUsuńWypiję za Twoje, nie ukrywam, że chętnie.
PS skoro torba pełna Douglas'a, to się nie dziwię, ze masz gorąco w brzuchu ;-)))
Krzyknęłam właśnie do Mojego, moszczącego się własnie w pościeli:
OdpowiedzUsuń- Irminka ma dzis urodziny!
- To czemu nas nie zaprosiła? Głupio z jej strony...
zostawiam Ci to do przemyslenia ;-)
Taki performans ... nikogo nie zaprosiłam;) musicie zrozumieć:)
UsuńDziękuję za nieociąganie się w piciu za zdrowie moje ... nasze ... wasze...;-)))
Super niespodzianka od Janka! i cała reszta na czele z dobrym samopoczuciem.
OdpowiedzUsuńi melduję posłusznie, że ja Twoje urodziny świętowałam wczoraj toastami z oddali:-)
Inspiracji, Piękna (jego dostrzegania) świętego Spokoju (czsami) I Wielkich Marzeń.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam:)
OdpowiedzUsuńGdzie się podziewasz?
OdpowiedzUsuń