sobota, 8 września 2012

Dawno temu w Paryżewie.

Zbierając dokumentację do pewnego wyzwania ... znowuż natrafiłam na stos staroci.
Cóż ... zapodaję ...

























11 komentarzy:

  1. Też jeszcze nie spisz? ;-)
    Piękne! Zapodawaj częściej!
    To z rowerem i zakazem wjazdu porywam na tapetę. Uderzyło mnie tą czerwienią. I dobrze.

    Idź spać! ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Ty idź pierwsza:). Udowadniam bytnością swą o owej godzinie, że można... że się nie skonczyło skomlę:)
      Ech .. czerwień mi gdzieś w duszy też gra ..

      Usuń
  2. Zdjęcie nad piramidą bardzo mi się podoba. A swoją drogą rzeczona piramida ma ciekawą historię... PozdrAWiam i dobrego dnia życzę. Liczę, że fotografii będzie więcej :-) Okraszonych komentarzem może? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze, że wyszły z szuflady! i do galerii mogłyby też trafić..

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne! Jak zawsze, co ja się dziwię:)
    A może by Waćpanna poprowadziła bloga obrazkowego? Takie opisywanie rzeczywistości przez obrazy to mogłoby być coś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne ! a te "liściaste" wieże - jednorazowe! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki i dzięki Wam jakoś inaczej me zdjęcia widzę i mam ochotę coraz większą na przeszukiwanie szuflad i tu ich prezentowanie;)

    To był wyjątkowo zimny maj w Paryżu. Ale za to pierwsza, niewinna i soczysta zieleń...

    OdpowiedzUsuń
  7. przeczesuj szuflady ku strawom dla spragnionych:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam Agga ... i ... dziękuję;))

    OdpowiedzUsuń