piątek, 6 lipca 2012

Z Umą T.

Siła macierzyństwa.
I piekną jest kobietą. Ona.



A i przed Tarantino na kolana padam... szczególnie za część drugą.


Wszystko.

3 komentarze:

  1. ech. ta siła..:-)
    szczególnie tu
    a i Kill Bill - super film.
    choć ja z kolei wolałam część pierwszą od drugiej.
    a kiedyś gdzieś napisałam nawet recenzję do części drugiej - może ją gdzieś znajdę, bo chyba mi wtedy nawet wyszła..:-)

    ale bardziej dużo.. bardziej padam przed Pulp Fiction.
    i sceną z Umą na parkiecie..!

    kultowo obowiązkowo już z paręnaście razy obejrzałam:-)

    a widziałaś może Grinhouse. Death Proof też by Tarantino?
    http://www.filmweb.pl/Grindhouse.Death.Proof

    tam jest z kolei kobieca siła.
    i świetny klimat.
    jak nie widziałaś, to bardzo namawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to mnie baaaardzo namówiłaś..:) Bo nie widziałam... 2006/2007 zawieszona macierzyńsko mocno byłam:)
      Recenzję konieczne jest odnaleźć!

      Usuń