czwartek, 19 kwietnia 2012

Jakby wczoraj.

27 maja 2007 roku zapisałam w pamięci dość głęboko. Dziś myślę: Jakby wczoraj... jakby.
Bo wczoraj to Janek po raz kolejny nie zjadł kolacji w przedszkolu... ktoś powiedział, że on powiedział, że już trzy dni nie je, kolacji. Czasem im się zdarza zasiedzieć aż do 17...
Dziś... mimochodem... pomiędzy kęsami łakomie upychanej szarlotki oświadczył, że niedługo to w ogóle nie będzie nic jadł.
Się dowiedziałam.
I czekam na piękną klamrę do wspomnianej daty.

Doszliśmy do wniosku, że wystarczy dokładnie przeżuwać... by ten ząb odkryty 27 maja 2007 roku a dziś w radosnych pląsach pozostający... by TEN ząb  ocalał przed połknięciem.
I chyba tu nie o kwestie sentymentalne sprawa się rozbija, chodzi raczej o dowody rzeczowe dla Zębowej Wróżki;)

1 komentarz:

  1. Ostatecznie pozostawił po sobie jeszcze puste miejsce 28 kwietnia 2012 roku;)

    OdpowiedzUsuń