piątek, 13 kwietnia 2012

Detox.

Wiosna. 
Maluję paznokcie na mnientowo a czasem nie, na szaro - też trendy.
Nie piję czerwonego wina a IrvingTeaSpaSeaDetox jeno, o wodzie i zielonej herbacie nie wspomnę.
Jem marchew surową popijając sokiem z marchwi albo i selera tudzież buraka takiego czy owego. Kaszę jaglaną i inne poprawne w kwestii wsuwam równo. Jem regularnie, solę mało albo w ogóle, odtruwam się czosnkiem. Nikotynę odstawłam jakieś 9-10 lat temu. Ruchu nadużywam - ale to nic nowego.
Panuję nad sytuacją tak już dzień trzeci... w domu jeszcze nikt nie zauważył...
I bardzo mi przykro... ale jest fajnie. Jest dobrze. Serio.
Tak dobrze od czasu do czasu...

Wszystko do czasu...

...też toczy się życie. Niełatwe często. Na czas. Na negocjacjach spędzane. Na przykładaniu "zimnego". Ran duszy opatrywaniu... na znalezieniu kawałka chwili samotnej. Na szczęściu z bycia razem... często, częściej... najczęściej... Na szczęście.
Życie.

6 komentarzy:

  1. pięknie napisane.!

    ja zainspirowana
    i weekendową porą przeszłam na dietę, dzięki której po dwóch dniach jestem 1 kg lżejsza:-)
    jeszcze tylko ta nikotyna do odstawienia - ale to cudem chyba się zdarzyć może:-) albo mega wysiłkiem tzw. woli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za chuda na grubą jeszcze chudsza?
      Jeśli palisz bo lubisz?;)...

      Usuń
  2. Wraz z wiosną zero cukru, zero słodyczy. Litry wody i zielonej herbaty. Sałata, marchew. A waga ani drgnie :(( Papierosy - palę rekreacyjnie. Ostatniego wypaliłam kilka miesięcy temu. Generalnie zapalam, kiedy mam tzw. wkurw. Więc dzisiaj zapalę. Ehh ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serio polecam dietę M.M.
    Wystarczy ogarnąć: węglowodany-warzywa; tłuszcze-warzywa i żyć z tym jak najdłużej;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chodzi o Montignaca dietę Ci?
    już obczajam:-)
    dążąc do idealnej dla siebie chudości:-)

    OdpowiedzUsuń